czwartek, 4 maja 2017

Przeprowadzka ;)

Hallo!! 

Oj Kochani moi, dzisiaj taki dzień, że najlepiej siedzieć w domku w ciepłych kapciach, a jeszcze lepiej pod kocykiem, z ciepłą herbatką i jakąś dobrą książkę...hmmm rozmarzyłam się :P ale jutro ponoć ma być jeszcze gorzej, więc jutro i ciepłe kapcie i kocyk i gorąca czekoladka na osłodę ;) Ale niestety nic z tego jutro dzień pełen planów i obowiązków, z racji sobotniego wyjazdu, no i jutro moje kochane zajęcia z cudownymi dziećmi. Nie, nie nie podlizuję się teraz, naprawdę lubię
te zajęcia, a dzieci naprawdę są kochane i bardzo grzeczne. Cieszę się, że powierzono mi takie zadanie, i chociaż czasami się zastanawiam czy się do tego nadaję, i czy rzeczy które wymyślam
są trafione
i dzieci zadowolone, ale mam nadzieję, że tak, i mi te zajęcia dają mnóstwo satysfakcji i radości
 i bardzo bym chciała, żeby było coraz lepiej i coraz ciekawiej.
Ale w sumie nie o tym dzisiaj, kiedyś kilka postów wcześniej obiecałam Wam, że napiszę coś więcej o zmianie mieszkania. W sumie dzisiaj mogę, bo dzisiaj właśnie podpisaliśmy wstępną umowę, wybraliśmy podłogi i ustaliliśmy dzień odbioru kluczy - 11 lipca!! Hura! Ale tak a propos to wszyscy się szykujcie będziemy potrzebować rąk do pomocy ;) ........ Oczywiście żartuję!!!
Ogólnie tutaj gdzie mieszkamy podoba mi się (jeżeli chodzi o dzielnicę), chociaż może nie jest idealnie, ale jestem zwykłym normalnym człowiekiem i nosa ponad chmurami też nie noszę :P więc ogólnie jest ok, wiadomo są ale....ale wszędzie jakieś ale można znaleźć. Ostatnio największym ale, są sąsiedzi z dołu, mieszkają chyba z dwa miesiące i naprawdę są uciążliwi, w ciągu dnia zazwyczaj jest cisza i spokój, hałasy zaczynają się około 21;00 i czasami trwają do 1;00 w nocy, cóż co kraj to obyczaj ;). Mieszkanie też powiedźmy w bardzo uproszczony sposób nie jest idealne i ma wiele "ale", kto mieszkał lub mieszka w mieszkaniach od Vonovii (wcześniej Gagfah) wie o czym piszę. Oczywiście mieszkanie było takie od początku więc wiedzieliśmy na co się porywamy, czyli musieliśmy położyć nowe podłogi, pomalować ściany, drzwi, kable przymocować do sufitu :P itp. Nie wszystko jeszcze zrobiliśmy bo nie na wszystko były pieniądze, a kiedy postanowiliśmy się wyprowadzić to już po prostu nie ma sensu. Dlaczego więc zdecydowaliśmy się na to mieszkanie? Ano dlatego, że był niski czynsz, warmmiete 420Euro, a przez pierwsze trzy miesiące z racji tego że część rzeczy musieliśmy sobie zrobić we własnym zakresie płaciliśmy mniej. Na samym początku nam to pasowało, bo pracuje tylko mąż, na samym początku ja miałam jeszcze polską wypłatę bo byłam na macierzyńskim, ale wiedzieliśmy że przez najbliższy rok do pracy nie pójdę, macierzyński się skończy, a wydatki z trójką dzieci nie są małe, my z mężem zresztą swoje potrzeby też jakieś tam mamy, a i w Polsce jeszcze kilka tematów finansowych mamy, więc szukaliśmy czegoś taniego, i zdecydowaliśmy się na takie warunki, jak to mówią coś za coś. Cieszyliśmy się, że mamy duże mieszkanie (90m2), że dzieci mają swoje pokoje. W Polsce mieszkaliśmy w mieszkaniu dwupokojowym (w sumie 56m2), więc różnica jest duża. Polubiliśmy to miejsce, kocham ten widok z 7 piętra, po prostu mimo wszystko dobrze się tutaj czuję. Ale kiedy dostaliśmy rozliczenie za ogrzewanie, uwierzcie przyklękliśmy z wrażenia. Rozliczenie jest za w sumie nie całe 5 miesięcy, dopłacić musieliśmy ponad 700Euro, nie pamiętam już ile dokładnie, a czynsz automatycznie z 420 wskoczył nam na 735Euro. Wiem, że jak na mieszkanie o tym metrażu to jest normalna cena, ale nie za ten standard, i to nie tylko mieszkania, ale i całego bloku i otoczenia. Okazało się w ogóle że wszyscy sąsiedzi z którymi rozmawialiśmy mieli podobnie, a jedni nawet mieli jeszcze więcej. Ok, rozumiem wszystko gdybyśmy mieli w domu upał i chodzili w samych gaciach (za przeproszeniem), ale ja mimo wszystko, że jestem bardzo ciepłolubna staram się zachowywać umiar i grzejniki mieliśmy skręcone na 3. Co lepsze, największe zużycie ciepła mamy w kuchni, gdzie grzejniki mam w ogóle skręcone, bo wiadomo piecze się, gotuje więc nie ma konieczności grzania. Poza tym nowością dla mnie było, że tutaj w DE, okres grzewczy jest cały rok, bo zużycie mi pokazują za wszystkie miesiące, nie mam, że np. od września do kwietnia (nie chodzi mi, tutaj o to, że cały rok muszę płacić), czyli za miesiące gdzie w rzeczywistości z tego ciepła korzystałam, czyli tak jak to jest w Pl. Podsumowując nie spodobał nam się bardzo ten rachunek ;) kolega z pracy męża zasugerował, żebyśmy udali się do (i właśnie przepraszam, ale nie pamiętam dokładnie gdzie, a nie chcę Was wprowadzić w błąd, więc jak mąż przyjdzie z pracy to się go zapytam i uzupełnia) i tam nam sprawdzą ten rachunek czy wszystko jest ok. I tak zrobiliśmy, mąż umówił się na termin, zapłaciliśmy 10Euro, i Pani wyjęła kalkulator pomnożyła, dodała, podzieliła i stwierdziła, że wszystko jest ok :P kiedy Darek zaczął jej pytać o to zużycie w kuchni dlaczego tak jak mamy grzejniki skręcone itd. to Pani powiedziała, że musimy wezwać eksperta który nam policzy czy takie zużycie było możliwe, a ona nic więcej nam pomóc nie może. Więc daliśmy sobie spokój, grzecznie zapłaciliśmy i postanowiliśmy się przeprowadzić, tak nam zresztą doradzała ta Pani. Wcześniej też nam znajomi radzili przeprowadzkę, ale mówimy tutaj 420, tam prawie 700, trudno warunki jakie są takie są ale w kieszeni ponad 200 Euro, ale w obecnej sytuacji kiedy czynsze prawie są takie same, a w sumie tutaj teraz nawet większy, poza tym odpada mi dowożenie dzieci do szkoły, gdzie w jedną stronę mam średnio 10 minut autem, a czasami są dni że o różnych porach kończą i zaczynają lekcje. Kiedy jest jeszcze ładna pogoda to nie ma nic strasznego, bo wtedy możemy pójść na plac zabaw koło szkoły i poczekać tą godzinkę lub dwie zamiast wracać do domu, ale kiedy jest zimno i brzydka pogoda to nie bardzo jest co robić, bo ileż można chodzić po sklepie ;)
Mieszkanie w Vonovii miało swoje plusy tani czynsz (nieaktualne), brak kaucji (chociaż słyszałam, że i to nie zawsze jest już aktualne) i chyba to tyle. Teraz będziemy mieć mieszkanie w ZWG, owszem jest kaucja, czynsz prawie 700Euro, ale mieszkanie zrobione prawie na tip top, dzisiaj na przykład wybieraliśmy podłogę. Oczywiście nie idziemy do sklepu i nie wybieramy od koloru do wyboru tylko mamy do wyboru trzy kolory paneli. Ogólnie różnica między tymi dwiema spółdzielniami jest ogromna. Żebyśmy chociaż widzieli, że Vonovia coś robi, remontuje klatki, windy, mieszkania to ok, biorą pieniądze, ale coś robią, ale problem w tym że nic się nie dzieje.
Pozostaje kwesta wypowiedzenie, ale z tego co dzisiaj podpowiedziała nam Pani ze spółdzielni, przy takim standardzie mieszkania wystarczy poinformować Vonovię, że ze uwagi na standard mieszkania, wypowiadamy im umowę bez zachowania okresu wypowiedzenia i oddajemy klucze. Nie jesteśmy pierwszymi którzy rezygnują z wynajmu u Vonovii i inni właśnie ponoć tak robią. Zobaczymy :)
Dokumenty jakie były nam potrzebne to: umowa męża z pracy, zaświadczenie od dotychczasowego wynajmującego, że nie zalegamy z czynszem, pełnomocnictwo do sprawdzenia naszej zdolności kredytowej tzn szufa, nasze dowody, odcinki z męża pracy i w sumie to wszystko. Dzisiaj podpisaliśmy umowę wstępną, wcześniej dostaliśmy numery telefonów do fachowców którzy będą remontowali nasze mieszkanie, jeżeli byśmy mieli do nich jakieś uwagi i dodatkowe życzenia. 
Jest to dla nas kolejny krok naprzód, i bardzo się z tego powodu cieszymy. Wiadomo marzy nam się domek z ogródkiem, ale i na to przyjdzie czas myślę, póki co na pewno musi się ustabilizować nasza sytuacja finansowa, a żeby tak się stało ja muszę iść do pracy, bo trudno żeby sam mąż na to wszystko zasuwał ;) więc jeszcze troszkę i na pewno kilka lat przed nami, a póki co cieszę się z tego co mamy i za to dziękuję!!

Pozdrawiam Was wszystkich moi Kochani w ten dzisiejszy dzień bardzo bardzo ciepło 😚

11 komentarzy:

  1. Na wszystko przyjdzie czas, cieszę się waszym szczęściem i udanego mieszkania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo😘😘pewnie, na wszystko przyjdzie czas. Póki co pozostaje w sferze marzeń, ale przecież warto marzyć i wierzę, że się spełni 😊 pozdrawiam serdecznie😘

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wojtek Kalski19 marca 2019 19:00

    Sama przeprowadzka z pewnością na samym początku może wydawać się wielkim przedsięwzięciem. U mnie podobne obawy występowały, ale jak z czasem się okazało brałem je trochę nad wymiar. Mój wybór padł na województwo pomorskie, gdyż znalazłem tam fajną pracę która nie dość że mnie uszczęśliwia to jeszcze gwarantuje godne życie. Poza tym trafiłem dodatkowo na https://livemorepomerania.com/ i nawet nie wiedziałem, że tyle zalet ma pomorze. Dopiero je odkrywam i już jestem zachwycony. Więc jak ktoś rozważa przeprowadzkę to ja polecam tylko i wyłącznie rejon pomorza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ee tam przeprowadzka to pikuś. To znalezienie mieszkania to dopiero schody. Po prostu nie wiadomo na co się zdecydować, tyle fajnych ofert jak np. tutaj https://vantage-sa.pl/atrakcyjne-nieruchomosci-wroclaw/ . Chce do Wrocławia się wprowadzić,a ciągle jeszcze nie zdecydowałam się na mieszkanie :O

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ktoś z komentujących zwrócił uwagę na mieszkania we Wrocławiu https://omegabuildings.pl/mieszkania/smolec. Ja mieszkam tutaj już ponad trzy lata i zdecydowanie polecam. To dobre miasto zwłaszcza dla mlodych ludzi, nie ma problemów ze znalezieniem pracy, a i w weekend trudno się tutaj nudzić :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej! Rozumiem, że to wyzwanie, szczególnie przy takim pogodowym zawrocie głowy. Ale fajnie, że masz takie pozytywne podejście do swoich zajęć z dziećmi! Pewnie dajesz z siebie dużo, jeśli je tak cenisz. Trzymam kciuki za udaną przeprowadzkę i oby jutro wszystko poszło sprawnie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeprowadzka do innego kraju to wyzwanie, zwłaszcza gdy trzeba zabrać ze sobą cały dobytek. Warto skorzystać z usług profesjonalistów, którzy pomogą bezpiecznie przewieźć wszystkie rzeczy, aby móc szybko cieszyć się nowym miejscem zamieszkania.
    https://przeprowadzki-transport.bialystok.pl

    OdpowiedzUsuń